Archiwum lipiec 2004


lip 25 2004 Zwała na maxa...... =/
Komentarze: 5

 Wstałam rano i poszłam z mamusią do kościółka.... ech... jak to słodko brzmi =P Wróciłam na chatę i dowiedziałam się ze Sylwia M. była po mnie i ze pojechali na plaże.... Potem patrze na komórkę i widze sms-a od Łukiego z pytaniem czy jade na plaże... Byłam trochę wqrzona że na mnie nie poczekali.... ale mi minęło.... Wysłałam Sylwi i Łukiemu sms-a że mają być przy drugim ratowniku... łuki mi odpisał kto jest na plazy i wogle.... Moja mama pojechała z moim bratem na "zjaździk rodzinny" Bo ciocia kupiła pieska.... Ech... zwała... cała rodzina oprócz mnie bedzie..... =P Mi się po pierwsze nie chciało jechać po drugie byłam umówiona.... =]  No więc dojechałam na plaze troche ich poszukałam i znalazłam.... Wszyscy byli ze starszymi! ZWAŁA!  Wqrzyłam sie troche na Bartka, bo powiedział ze jest nudno i pojechał na chatę.... Przed tym Mati P. z Rytolem zdjęli prawie zdjęli mi stanik..... ale sie wqrzyłam....jeszcze na placu zabaw! Ale sie ludzie na mnie patrzyli..... hmmm..... <no comments> Mytślałam ze ich zabije =/ Potem zaczęło sie chmurzyć i wszyscy się zmyli... Zwała! Pozdrawiam wszystkich! =* =* =* 

P.S. PABLO MUSIMY POGADAĆ BARDZO POWAŻNIE!

dulia : :
lip 14 2004 Super!
Komentarze: 2

Byłam już u babci tydzień! Przytyłam chyba ze 2 kilo! Jestem załamana! Kupiłam sobie nowe spodnie! Zarąbiste! Takie chciałam! Dalsza część wakacji zapowiada się nudna ,bo pogody nie ma! Tak to by się chociaż na plażę pojechało! Chociaż jush byłam 2 razy! I było fajnie! Nie bedę opisywać poszczególnych sytuacji bo jush rozmawiałam z moim chłopakiem i najważniejsze że sobie jush wyjaśniliśmy! Aha Pawełku pozdrawiam Cię gorąco! Kocham Cię! =* =* =* Cieszę sie ze wyjaśniła się sytuacja odnośnie mojej qmpeli! Którą również pozdrawiam gorąco!

Chciałabym wspomnieć tesh o zaistniałej sytuacji na "ostatniej" plaży! A więc gdy bujałam Margolcie i Andzie na "oponach" i chciałam wyjść z tego kółeczka, gdy nagle uderzyła mnie jedna z opon! Wylądowałam na ziemi! Nie mogłam oddychać! Dusiłam sie Myślałam ze to koniec! Moi qmple mysleli ze to bk i sie śmiali! W końcu gdy jedna sqmała ze to nie bk pobiegła po ratownika!  Przybiegli, zbadali.Powiedzieli że jest podejrzenie złamania żebra i kazali iść na pogotowie! Chcieli wezwać karetke ale powiedziałam ze nie trzeba.... i okazało się że mam zbite żebra. Potem w domu miałam jeszcze coś z karkiem. I nie mogłam głową ruszyć! Męczyłam sie przez 3 dni! Ale przeszło! I jest git. Troche mnie bolą żebra ale jush spoko pozdrafiam!

dulia : :
lip 01 2004 Jak ten czas leci...
Komentarze: 3

....znowu nowy miesiąc.... A chciałabym Wam opowiedzieć o ostatniej bibie, która odbyła sie dnia 30.06.2004r. Była jeszcze większa beka niż na ostatniej....Przyszliśmy napiłyśmy się * "coca coli" Ja z Natalią po jednej puszce, a Kasia wypiła od razu dwie.... Potem nie miała do kiełbasek ( =P ) ale to mały szczegół.... Nie będę Wam opowiadać co się działo pod wpływem tej "coca coli" bo Wszyscy by z beki nie wyrobili, a ja bym się w dodatku ośmieszyła.... No więc napiłyśmy się zjeliśmy kiełbaski z grilla i sobie siedzieliśmy "kulturalnie" przy stole kiedy nagle mi i Kasi odwaliło zeby wziąć szlałch(wąż ogrodowy) i polać wszystkich....Wszyscy byli doszczętnie mokrzy..... pomijając mnie oczywiście(ja byłam tylko troche mokra jak mnie (chyba) Monika oblała)... Nie będę wspominać jak odbijało Lion'owi w domq bo to nie jest do opublikowania na blogu =P (o szczegóły proszę pytać na gg) Bk była ja z Kasią się rozebrałysmy tzn. Kasia zdjęła spodnie i ja na początku tesh tylko spodnie potem zachciało mi i Natali się opalać, więc zdjęłam bluzkę wzięłam bluzy dziewczyn i położyłam się z Natalią na trawce.To zaczęli przez nas grać piłką do nogi, pomijając szczegół ze tam było coś w rodzaju oczka wodnego i piłka non stop tam wpadała.... Chyba opisałam to nie pokolei i omijając szczegóły za co serdecznie przepraszam....

P.S. Mam takiego kaca, że chyba zaraz zwymiotuje.... =/

Serdecznie pozdrawiam oczywiście Pawełka mojego skarba =* =* =*

 

*Coca cola-wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.....

dulia : :